Marta, cudownie odczarowała moją szafę. Wiecznie w biegu, nie umiałam wykorzystać potencjału swoich ubrań, niektórych nawet nie widziałam bo przysłoniły je te, które od dawna do niczego się już nie nadawały. Ciągle łączyłam ubrania w te same, bezpieczne, ale też nudne już zestawy, żeby jak najszybciej wyjść do pracy.

Zabiłam swoją kreatywność i czułam ogromny ciężar podchodząc do szafy, która kojarzyła mi się tylko z obowiązkiem. „W coś przecież muszę się ubrać” – takie podejście zabija potrzebę wyrażania siebie, bycia w zgodzie ze sobą, w ogóle zatrzymania się trochę dłużej na pytaniu: na co mam dziś ochotę? Co chcę ubrać, a nie co muszę.

Dzięki stworzonym przez Martę zestawom ubrań, poczułam się lekka, szczęśliwa i dużo pewniejsza siebie. A o zaoszczędzonym czasie i dylematach nie wspomnę. To nie tylko remanent w szafie to wielkie porządki w podejściu do siebie i tego jak idziemy w świat, od samego rana.

Podczas trwania procesu czułam podekscytowanie i maksymalną gotowość do działania. Do zmiany, od której otrzymałam tak wiele.
Zaczynając proces w życiu bym na to nie wpadła, co zadzieje się potem.

Odkryłam swoje wartości i wcześniej schowane „gdzieś w szufladzie” zasoby. 

Stałam się bardziej uważna.
Dbam o siebie.
Odkrywam swoją kobiecość.

Lubię siebie właśnie taką.

Kiedy zastanawiasz się czy skorzystać z Marty usług to pewnie przychodzą Ci do głowy pytania, co konkretnie będziecie robić i co dokładnie oznacza usługa Find Your Style. Zadajesz sobie pytanie: czy odświeży mi garderobę, czy coś doradzi czy to będzie może totalna metamorfoza?

Usługa Marty nie tylko jest o garderobie i ubraniach, ale przede wszystkim jest o Tobie, o głowie, o Twoim podejściu do ubrań, a nawet do życia, o przekonaniach, które są zaszyte w Tobie od dawna i że jedziesz na autopilocie, a nawet nie zdajesz sobie sprawy, że ubierasz się tak z danego powodu.

Dzięki kompleksowemu podejściu Marty do tej tematyki przechodzisz niesamowitą podróż przez wszystkie spotkania, które są rozłożone w czasie, więc masz przestrzeń na przemyślenia, na oswojenie się z tym, co się zacznie uruchamiać w Twojej głowie. Proces zaczyna się od sesji coachingowej, (ale nie mylcie z typowym coachingiem), która pozwala na odkrycie zaszytych w nas starych przekonań i stereotypów, które często nas blokują przed byciem sobą. 

I nie chodzi tu o to, że nagle będziemy nosić szalone stylizacje, bo dla każdej z nas

to oznacza coś innego. Może dla jednej z Was może to być efekt szalonych stylizacji, a dla innej ubieranie się w odpowiednie materiały, które dają poczucie drugiej skóry dla ciała. To jest bardzo indywidualny proces, w którym należy być zaangażowaną w ćwiczenia i zadania jakie są do wykonania podczas przerw pomiędzy spotkaniami. Najważniejsze jest to, że po całym procesie mamy czuć się w ubraniach dobrze, autentycznie i przede wszystkim sobą. Dam swój przykład - ja miałam stereotyp zaszyty w głowie, że jak dziewczyna jest w subtelnej sukieneczce, a jeszcze w kwiatuszki i różowej, to pewnie w głowie ma niewiele, albo jak dziewczyna, która za dużo o siebie dba i ciągle się "stroi" to pewnie jest próżna. Jak zgubne są często nasze przekonania! Po dokonaniu zakupów, wyborów fasonów, materiałów, sklepów, a później kompletowania stylizacji, zrozumiałam jak to jest dużo pracy i wysiłku i jaki ogrom wiedzy musi za tym stać. Także teraz uważam, że za każdą kobietą, która jest zadbana, stoi kobieta świadoma, która poświęciła na to sporo pracy i czasu, a z kolei dziewczynka w sukience, może być świadectwem kobiecości i delikatności. Dzięki Marcie miałam okazję nie tylko poznać bardziej siebie, swoje ograniczenia i blokady, ale też zrozumiałam, że była we mnie ogromna tęsknota za byciem SOBĄ, za byciem autentyczną, za byciem taką jaką naprawdę jestem, a nie na jaką 'ukształtowało' mnie otoczenie, korpo, praca czy rodzice. I tu bardzo ważne było ćwiczenie nad wartościami. Zastanawiasz się na co dzień jakie są twoje wartości? Czasem wydaje nam się, że wiemy czym one są, ale warto to zweryfikować, bo to co było dla nas ważne 10 lat temu niekoniecznie jest dla nas wartością dzisiaj. Jaki to ma związek z ubiorem? Wierz mi, ma ogromny! :)

Ta droga jest przepięknym procesem i uwaga, on się nie kończy na ostatniej sesji z Martą. To jak uruchomiony silnik, który nie chce się zatrzymać i który wciąż pracuje nad tym, kim chcemy być. Po doborze stylizacji przez Martę, nagle uruchomiła się we mnie ogromna kreatywność tworzenia, nagle zrozumiałam, że ona tam była gdzieś we mnie głęboko, że ja to przecież lubilam, a gdzieś w codziennym życiu zatraciłam. Tak jakby Marta wybudziła mnie z pewnego marazmu życiowego i mogłam na nowo poczuć jak to jest być kobietą, która chce się ubierać i ładnie wyglądać, która się zaczyna sobie podobać i akceptuje swoje ciało. Myślałam, że jestem za gruba na pewne stylizacje, a okazało się, że Marta potrafiła nie tylko wytłumaczyć mi to z poziomu głowy, ale też dobrać takie stylizacje, w których czuje się jak prawdziwa laska ;) Marta też prowadzi Cię do określenia Twojego stylu, aby było Ci łatwiej w przyszłości identyfikować rzeczy, które do Ciebie pasują. Czasami wiemy co lubimy na kimś, ale same często nie wiemy jak to przełożyć na naszą garderobę i sylwetkę. Marta doskonale to identyfikuje i potrafi podpowiedzieć jaki to styl i które rzeczy warto kupić do swojej szafy. Po sesji otrzymujesz gotowy materiał i ściągę wszystkich stylizacji, linków do konkretnych produktów, a także listę marek, które do Ciebie pasują. Także masz materiał, do którego zawsze możesz zaglądać. Nie ma słów, które dokładnie przekażą co czuje się podczas tych wszystkich etapów i spotkań. Zapewniam Was, że Marta daje taką przestrzeń na rozmowę, że możecie mówić wszystko i nie bać się niczego! Czasem są łzy wzruszenia, czasem cisza, podczas, której coś się w nas procesuje, bo coś właśnie do nas "trafiło" prosto w serce, a czasem mnóstwo śmiechu (z siebie;)) Uwielbiałam te spotkania :)

Dzięki Marcie miałam okazję poznać mnóstwo ciekawych, niesztampowym marek, o których istnieniu nie wiedziałam, a są dostępne cenowo i bardzo dobre jakościowo. Ta wiedza zostaje ze mną, dzięki czemu sama będę mogła dalej tworzyć kolejne stylizacje na bazie dobrej jakości ubrań. 

Marta była dla mnie jak taki drogowskaz, który pokazał mi kierunek. A ja ciągle stałam w miejscu lub działałam na oślep. Teraz nie mogę się doczekać kiedy będę musiała iść gdzieś do ludzi i wybrać kolejną stylizację lub ją na bieżąco tworzyć. Ta kreatywność każdego dnia daje mnóstwo pozytywnej energii i chęci do życia. A ja myślałam, że to tylko ubrania. Jak bardzo się myliłam, to AŻ ubrania i to mówi tak wiele o NAS. Kobiecość to nasza siła, a ubrania mogą dodać nam skrzydeł i pewności siebie w naszej codzienności, czy to w pracy, czy na randce, czy po prostu idąc po ulicy, więc jeśli nie jest jeszcze u Ciebie tak, że ubrania Cię "budują" to pozwól Marcie na odkrycie tych skrzydeł u Ciebie :) 

Nie pożałujesz :)